Kupiłem dziś "wuja w ameryce" z kraftu Austmann w Trondheim. To kolejne piwo norweskie z tą tutejszą manierą nie podawania praktycznie żadnych informacji "technicznych" prócz zawartości alkoholu.
Dają za to podpowiedzi co tym popijać, albo w czym serwować. A jaki chmiel, ile IBU to już nie.
Oto i "wujek"
Pod gumką kapsla koślawo napisane "NOT FOR EVERYONE".
Typ: Session IPA
Kolor: złoty, bez zmętnień, bez osadów
Piana: gęsta, trwała, osiada na szkle
Aromat: lekko chmielowy,
Alkohol: 4,5
IBU: -
Ekstrakt: -
Browar: Austmann
Kraj: Norwegia
Opakowanie: butelka 0,33l
Piłem ze szklanki 0,3l
No i cieniutkie to piwo. Brakuje mu "ciała" mimo wyczuwalnej goryczki bardzo przeciętne, nie zaskakuje w żadnym aspekcie. Gdzieś smakowo zmierza do bezpłciowych lagerów.
jak dla mnie 3/6 - takie naciągane bo lubię IPA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz